Dalsza część bajki ....

Wracając do bałaganu, wspomnę tylko, że z reguły pojawiał się wtedy Książę i GRZECZNIE PROSIŁ o zutylizowanie tego bałaganu. Tak się działo w zamierzchłych czasach gdy Dziewczynka wraz z Księciem i małym Książątkiem mieszkała na 46 metrach kwadratowych.
Teraz w obecnej rzeczywistości Dziewczynka ma swoją pracownię ..... o zgrozo wspólną z Księciem i niesnaski o latające papiery papierki ścinki i ścineczki nadal przerywają idylliczne życie Dziewczynki. Ma to oczywiście też dobre strony. Bez Księcia Dziewczynka już dawno utonęła by w papierach.....

Bajka zaczyna się tak .....

Za morzami za górami na Wielkiej Równinie Mazowieckiej mieszkała sobie spokojnie Dziewczynka. Dziewczynka ta, także spokojnie, pracowała sobie w pewniej firmie wysyłającej ludzi na wymarzone wakacje na całym świecie.
Aż tu nagle pewnego dnia przyszedł Kryzys i powiedział:
- Dlaczego masz takie wielkie oczy Dziewczynko?
- Żeby Cię lepiej widzieć – odpowiedziała Dziewczynka.

Nie, nie, nie ..... to nie ta bajka .....

Dziewczynka miała wielkie oczy bo ze zdziwieniem nie mogła uwierzyć w to co się wydarzyło.

Tak, tak .... Wraz z większą częścią załogi Dziewczynka została pozbawiona swojego spokojnego źródła utrzymania.

Dziewczynka bardzo kochała swoją pracę polegającą na przepisywaniu ważnych rzeczy z jednego ważnego papierka na jeszcze jeden ważniejszy papierek. Kochała bardzo mocno, ale jak się okazało – już jakiś czas temu – miłowała coś zupełnie innego. Z początku jej pasja była nieśmiała. Pochłaniała godzinkę może dwie raz na jakiś czas. Z czasem zaborczość pasji rosła, rosła i rosła aż pochłonęła Dziewczynkę niemal całkowicie...., Jej hobby także było związane z papierkami. O ile w księgowości musiała te papierki hołubić, pilnować i wpinać w bardzo ważne segregatory to jej pasja pozwalała na niszczenie, wycinanie, wyrywanie i przyklejanie papierków na różne rzeczy i w różne miejsca. Dziewczynka robiła wówczas wokół siebie okropny bałagan.... ale to także inna bajka.
CDN