poniedziałek, 25 stycznia 2010

Monolog wewnętrzny i słodkości

- A co tam na blogu słychać? – zagadnęła Dziewczynkę Wyobraźnia. Obie siedziały przy komputerze i załatwiały różne bardzo ważne rzeczy w internetowym świecie. Zajęta pracą Dziewczynka dawno nie zaglądała na swoją stronę.

- Trochę nudno – odparła Dziewczynka sprawdziwszy stan rzeczy.

- Dlaczego?

-Sądząc po liczniku parę osób zagląda, ale jakoś tak cicho ... nikt się nie ujawnia – lekko zasmuciła się Dziewczynka

-No to może trzeba rozruszać towarzystwo?

-No wiesz? To jest bardzo dobry pomysł.

-To co proponujesz?

-Jak to co? CANDY! - uśmiechnęła się Dziewczynka. Ostatnio pracowałam nad pewnymi drobiazgami – jak raz przydatnymi na zbliżające się Walentynki.

-Przypomnij tylko zasady zabawy – Wyobraźnia była już w swoim żywiole

-Ok. ok., już przypominam, więc:

Po pierwsze: osoby, które mają ochotę na udział w zabawie, zostawiają komentarz pod tym postem

Po drugie: posiadacze bloga umieszczają informację o zabawie u siebie

Po trzecie: Ci którzy bloga nie posiadają, zostawiają namiary na swoją @

-No dobrze to teraz daj wklejaj zdjęcia. –

-Wiesz co Wyobraźnia? Zrobimy tak. Ponieważ nie wiem co się komu podoba to wkleję tylko przykładowe zdjęcia serduszek

a resztę będzie można znaleźć tutaj: http://picasaweb.google.pl/AGIART.AGNIESZKA/SERDUSZKA#

Wylosowane dwie osoby wybiorą sobie co im się podoba. Jak myślisz tak będzie dobrze? – zastanawiała się w myślach Dziewczynka

- Wydaje się że pomysł super. To kiedy losowanie?

-07 lutego 2010 roku. Żeby przesyłka doszła na Walentynki.

- No to do 07.02.2010 ...



Ps. Z innych monologów wewnętrznych Dziewczynki (trochę na temat a trochę nie na temat) wykluło się pytanie: Dlaczego ludzie obiecują innym ludziom to czego im nie mogą dać?

niedziela, 10 stycznia 2010

Oswajanie zimy

- Wychodzimy – powiedziała Dziewczynka wchodząc do salonu gdzie Książe i Książątko zgodnie grzali nogi przed „kozą”.
- Dokąd ? – zgodnym chórem zapytały piecuchy.
- Na dwór – odpowiedziała Dziewczynka.
- Ale muszę ? – nieśmiało zaczęło protestować Książątko.
- Na dwór? - zdziwił się rozleniwiony Książę – przecież świata zza tych oblodzonych szyb nie widać

- Nic nie szkodzi – nie dała za wygraną Dziewczynka – Zbierajcie się. Tylko śniegoszczelnie macie się ubrać. Bo łatwo nie będzie.

No i łatwo nie było. Ale na pewno wesoło.


Trzy godziny później:

- Wracamy – powiedziała Dziewczynka
- Dokąd ? – zgodnym chórem zapytały zmarzluchy .
- Do domu – odpowiedziała Dziewczynka.
- Ale muszę ? – nieśmiało zaczęło protestować Książątko.
- Do domu? - zdziwił się rozbawiony Książę – przecież nawet kawałka zimy zza tych oblodzonych szyb nie widać

I weź tu Dziewczynko dogódź facetom

wtorek, 5 stycznia 2010

Bajkowy świat ....

- Och jak dobrze - westchnęła z rozmarzeniem Dziewczynka siadając z kubkiem kakao na kanapie.

- Dlaczego dobrze? – zaczęła niespokojnie dopytywać się Wyobraźnia?

-Dlaczego? Dlatego, że już po świętach. Wszystko wróciło na swoje normalne tory. Nie ma już tego całego zamieszania. Cisza. Można teraz do woli napawać się spokojem poświątecznych dni.

-Jakim spokojem? Zwariowałaś? Do roboty się weź. Wszystko odłogiem leży.

-Wyobraźnia, weź przestań. – zirytowała się Dziewczynka. Usiądź na pupie i nie fikaj. Zmruż oczka i patrz jak wokół ładnie....




piątek, 1 stycznia 2010

Noworoczne słodkości u sąsiadki

Sąsiadka Małgosia z "low flying angels" zaprasza na noworoczne słodkości: