- Dokąd ? – zgodnym chórem zapytały piecuchy.
- Na dwór – odpowiedziała Dziewczynka.
- Ale muszę ? – nieśmiało zaczęło protestować Książątko.
- Na dwór? - zdziwił się rozleniwiony Książę – przecież świata zza tych oblodzonych szyb nie widać
No i łatwo nie było. Ale na pewno wesoło.
Trzy godziny później:
- Wracamy – powiedziała Dziewczynka
- Dokąd ? – zgodnym chórem zapytały zmarzluchy .
- Do domu – odpowiedziała Dziewczynka.
- Ale muszę ? – nieśmiało zaczęło protestować Książątko.
- Do domu? - zdziwił się rozbawiony Książę – przecież nawet kawałka zimy zza tych oblodzonych szyb nie widać
I weź tu Dziewczynko dogódź facetom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz