Zamość – Padwa Północy – jedno z bardziej ulubionych miast Dziewczynki.

A teraz zagadka: Czy jest możliwe dotarcie z okolic Warszawy do Zamościa w niecałe trzy godziny….. ale na rowerze??
Otóż okazuje się że tak, bo jak to w bajkach bywa….
Za wieloma drzewami, za wielkimi bagnami i rwącymi strumykami, w samym środku Puszczy Kampinoskiej leży maleńka osada....
------------------------
Pewnego dnia, zupełnie nieświadoma tego faktu, Dziewczynka postanowiła wyruszyć na małą przejażdżkę, swoim ulubionym letnim środkiem lokomocji. Jechała i jechała, a że akurat nie padał deszcz (o co w ostatnich czasach bardzo trudno) ośmieliła wypuścić się nieco dalej niż zazwyczaj. Jechała zadowolona, rozglądając się po okolicy. A było na co popatrzeć…..
Stare domy…
Przydrożne kapliczki….
aż nagle….. oczom zdumionej Dziewczynki ukazał się widok:
Czas tutaj stanął w miejscu….


I choć wydawało się, że Wyobraźnia nie została zaproszona na tę wycieczkę, po powrocie uparcie podpowiadała Dziewczynce, że puste kapliczki można zapełnić …..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz