Kiedy na dworze było, pochmurno i deszczowo, a w ogrodzie Dziewczynki wiało smutkiem Dziewczynka próbowała na swój sposób zaklinać pogodę:
Na szczęście już od dawna mamy upalne lato i ogród Dziewczynki wygląda tak
- Jesteś tu? – zapytał Książę wyrywając Dziewczynkę z głębokiego zamyślenia
- Mmmmm – zamruczała Dziewczynka nie bardzo wiedząc o co chodzi.
- Szukam cię po całym domu, a ty tu, wśród starych zdjęć?
- Mmmmm – uśmiechnęła się do własnych myśli Dziewczynka – tak sobie wspominam ....
- Acha – powiedział Książę zamykając za sobą cichutko drzwi.
Dziewczynka jeszcze dłuższą chwilę trwała w bezruchu z błogim wyrazem pyszczydła. Po czym wzięła głęboki oddech, zamknęła album i zeszła do pracowni. Tam czekały na dokończenie dwie skrzynie dla maluszków. To właśnie te zamówienia wysłały myśli Dziewczynki 10 lat wstecz gdy: Książątko było jeszcze w brzuchu swojej mamy, która to mama wyglądała wtedy tak i okrągłościami robiła za konkurencję dla słońca:
A rzeczone skrzynie wyszły tak:
- A co tam na blogu słychać? – zagadnęła Dziewczynkę Wyobraźnia. Obie siedziały przy komputerze i załatwiały różne bardzo ważne rzeczy w internetowym świecie. Zajęta pracą Dziewczynka dawno nie zaglądała na swoją stronę.
- Trochę nudno – odparła Dziewczynka sprawdziwszy stan rzeczy.
- Dlaczego?
-Sądząc po liczniku parę osób zagląda, ale jakoś tak cicho ... nikt się nie ujawnia – lekko zasmuciła się Dziewczynka
-No to może trzeba rozruszać towarzystwo?
-No wiesz? To jest bardzo dobry pomysł.
-To co proponujesz?
-Jak to co? CANDY! - uśmiechnęła się Dziewczynka. Ostatnio pracowałam nad pewnymi drobiazgami – jak raz przydatnymi na zbliżające się Walentynki.
-Przypomnij tylko zasady zabawy – Wyobraźnia była już w swoim żywiole
-Ok. ok., już przypominam, więc:
Po pierwsze: osoby, które mają ochotę na udział w zabawie, zostawiają komentarz pod tym postem
Po drugie: posiadacze bloga umieszczają informację o zabawie u siebie
Po trzecie: Ci którzy bloga nie posiadają, zostawiają namiary na swoją @
-No dobrze to teraz daj wklejaj zdjęcia. –
-Wiesz co Wyobraźnia? Zrobimy tak. Ponieważ nie wiem co się komu podoba to wkleję tylko przykładowe zdjęcia serduszek
a resztę będzie można znaleźć tutaj: http://picasaweb.google.pl/AGIART.AGNIESZKA/SERDUSZKA#
Wylosowane dwie osoby wybiorą sobie co im się podoba. Jak myślisz tak będzie dobrze? – zastanawiała się w myślach Dziewczynka
- Wydaje się że pomysł super. To kiedy losowanie?
-07 lutego 2010 roku. Żeby przesyłka doszła na Walentynki.
- No to do 07.02.2010 ...
Ps. Z innych monologów wewnętrznych Dziewczynki (trochę na temat a trochę nie na temat) wykluło się pytanie: Dlaczego ludzie obiecują innym ludziom to czego im nie mogą dać?
- Och jak dobrze - westchnęła z rozmarzeniem Dziewczynka siadając z kubkiem kakao na kanapie.
- Dlaczego dobrze? – zaczęła niespokojnie dopytywać się Wyobraźnia?
-Dlaczego? Dlatego, że już po świętach. Wszystko wróciło na swoje normalne tory. Nie ma już tego całego zamieszania. Cisza. Można teraz do woli napawać się spokojem poświątecznych dni.
-Jakim spokojem? Zwariowałaś? Do roboty się weź. Wszystko odłogiem leży.
-Wyobraźnia, weź przestań. – zirytowała się Dziewczynka. Usiądź na pupie i nie fikaj. Zmruż oczka i patrz jak wokół ładnie....