wtorek, 31 maja 2011

Wstyd, a zakładka do książki

Dziewczynka – jak większość ludzi, choć się do tego nie przyznają - lubi czytać w pewnym ustronnym „gabinecie”. Wykonanie zakładki do książki wychodziło jej za tym jakby mimochodem.
Jednak pewnego dnia Dziewczynka musiała się udać w niedaleką podróż pociągiem. Zadowolona ze znalezienia miejsca usadowiła się wygodnie i wyciągnęła swoja lekturę w stanie dokładnie takim jak ją zabrała z „gabinetu”.
Ironiczne spojrzenia współpasażerów lekko zaniepokoiły Dziewczynkę. Jednak zaczytana, nie bardzo mogła się zorientować o co chodzi.
- Co? Wstyd ci teraz? – szepnęła jej do ucha Wyobraźnia przyoblekając swoje pyszczydło w jeden z najbardziej złośliwych uśmieszków.
- Dlaczego? – dalej nie rozumiała Dziewczynka
- No, może dlatego....


Jeszcze tego samego wieczoru powstało takie coś...








A Wstyd? Poszedł precz.... razem ze starą zakładką ......






Ps. Ububiona ksiazka Dzieczynki na "reset myślowy"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz